HareM HareM
24
BLOG

Polacy mocni jak rzadko

HareM HareM Rozmaitości Obserwuj notkę 0

Czyżby polski żużel pomału przestawał kojarzyć się z jednym nazwiskiem? Co prawda w ostatnich latach zdobyliśmy parę razy tytuł drużynowych mistrzów świata, ale wyniki osiągane przez Polaków w indywidualnych zawodach niespecjalnie z tym korespondowały. Nie licząc Tomasza Golloba, oczywiście.

Popełniłem wczoraj na salonie tekst życzeniowy poświęcony naszemu liderowi. Te życzenia, przynajmniej we wczorajszych zawodach, się nie spełniły. Gollob jeździł słabo i już na starcie ma do największego faworyta mistrzostw 13 pkt straty. Oczywiście to jeszcze o niczym nie przesądza, ale każe znów patrzeć na możliwość zdobycia przez bydgoszczanina upragnionego tytułu ze stosunkowo, jednak, dużą rezerwą.

Natomiast świetne rezultaty osiągnięte przez pozostałych Polaków i „Polaka” budzą nie tylko radość, ale i nadzieję w perspektywie całego sezonu. No bo, po pierwsze, jeśli martwimy się, że Gollob ma stratę dużą, to musimy się Cieszyc, że Holta ma ją znacznie mniejszą, Kołodziej jeszcze mniejszą, a Hampel nie ma jej praktycznie wcale! Miejmy nadzieję, że nie jest to tylko kwestia własnego toru. Tak czy inaczej. Można zacierać ręce. Przynajmniej do następnego GP. Nie pamiętam sezonu, w którym nasi reprezentanci tak mocno weszli w mistrzowski cykl. A jak założymy, że Gollob (bo przecież nie odpuści) doszlusuje do kolegów to…

I na tym, na razie, bym ten radosny opis przerwał. Zobaczymy co będzie dalej.

HareM
O mnie HareM

jakem głodny tom zły, jakem syty to umiem być niezły

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości