HareM HareM
596
BLOG

Żegnaj Kamil na rok!

HareM HareM Rozmaitości Obserwuj notkę 2

Jak co roku. Konkurs w Planicy się skończył, można się zwijać. Jako kibic sportów zimowych, znaczy. I od razu rozwijać namiot kibica letniego. Czyli kogo? Letnika?:). Zanim przejdę na czas letni, to parę uwag o właśnie zakończonej zimie.

Ponieważ o igrzyskach już pisałem, a po igrzyskach z ciekawych rzeczy w zimie był tylko Kamil, no więc wiadomo, że będzie o nim. Ewentualnie o jego okolicach:).

W skokach jest tak. Jedni, jak powiedzmy Schlierenzauer albo Morgenstern, odpalają od razu, z grubej rury. Takie benzyniaki, powiedzmy. Inni, i tego przykładem jest Kamil Stoch, rozkręcają się trochę dłużej. Jak diesle. Ale jak już wejdą na obroty to, to ta ich jazda bez trzymanki może trwać i trwać.

Co do tego, że polski dwukrotny mistrz olimpijski wszedł był w tym sezonie na najwyższe obroty nie trzeba nikogo przekonywać. Wyniki mówią za siebie. Dwa złota w Soczi, tytuł najlepszego skoczka sezonu, największa ilość zwycięstw w Pucharze Świata, największa ilość podiów z wszystkich uczestników tegorocznego cyrku. Itd., itp. Tylko kretyn może mieć wątpliwości, że Polak był tej zimy numerem jeden na świecie w swojej dyscyplinie. Moim zdaniem można się spierać czy nie był nim również już w poprzednim sezonie, choć może takie twierdzenie byłoby, mimo wszystko i jednak, lekkim nadużyciem.

Ale ja nie o przeszłości. O przyszłości chciałem. I o tym polskim dieslu. No więc uważam, a czasem mi te sportowe wróżby wbrew pozorom wychodzą, że miniony sezon to był, owszem, wielki i wspaniały czas Stocha i polskich skoków w ogóle ale, podobnie jak w wypadku Małysza, ten czas się nie skończy na jednym czy dwóch sezonach. Więcej. Kamil wydaje się obecnie być bardziej odporny psychicznie niż Adam. Nawet ten Adam z drugiej połowy sezonu 2006/07. Jeśli ustabilizuje, a będzie to dla niego w przyszłym sezonie łatwiejsze niż obecnie, formę na poziomie tej z okresu Willingen-Soczi to możemy być świadkami RZECZY NIESPOTYKANYCH. Nie chcę tu robić za sportowego Jana Chrzciciela (nie tylko dlatego, że wiem jak skończył:)), ale proszę sobie zapamiętać to, co napiszę. Będzie dla mnie bardzo dziwne, jeśli przez najbliższe czterolecie, rok w rok, Kamil Stoch będzie osiągał wyniki różniące się więcej niż o 10% od tych uzyskiwanych tej zimy. No chyba, że w górę, to tak.

Wiem. Każdy kibic o tym wie. Hofery już szykują kontratak. Już kombinują, jak pozbawić przewag tych, którzy są naprawdę najsilniejsi. Bo w tym sezonie, proszę państwa, po raz pierwszy od nie wiem jak długiego czasu, faktycznie nie wygrywał sprzęt i rzeczy okołosportowe. Wygrywali w skokach po prostu ci którzy, sami z siebie, a nie przy pomocy różnych technicznych, medycznych  i sprzętowych potrafili skoczyć najdalej. I tu hoferów diabli biorą. Że ich wymyślne przeliczniki i przedziwne zasady zmiany belek nie wystarczają. I biedaki próbują wciąż te przepisy gwałcić. Tak, jakby mało było szwindli w tym zakresie przez ostatnie parę lat.

Ale tym razem jest mocne lobby tym szwindlom przeciwne. I co ważne. W tej grupie są tacy, z którymi hofery, chcąc nie chcąc, muszą się liczyć, bo ci wykładają kasę. A  dotychczasowi beneficjenci różnych układów i układzików, nagle znaleźli się w mniejszości. Tegoroczna rywalizacja przekonała wielu do tego, że warto rywalizować w duchu fair play, a nie w oparciu o pozasportowe przewagi. Bo to zwyczajnie mniej kosztuje. A że się nie wygrywa? Ale jest się drugim, trzecim, a nie tak jak drzewiej – góra piątym.

Dlatego jeszcze raz. Czeka nas kilka lat polskiego skokowego boomu. I to nie jest żadne napinanie liny. Tak będzie. I może nie tylko z powodu Kamila.  

No. To ja czekam na koniec listopada i zacieram ręce. Dobrze, że w międzyczasie jest co robić. No bo przecież nikt nie będzie oglądał tych idiotycznych skoków po trawie czy czym tam.

A teraz sielana. Czas relaksu. Osiem miechów bez jakichkolwiek sportowych stresów. Np. oglądanie na pełnym luziku meczu Lech-Legia. Tak w ramach odpoczynku od sportu:).

HareM
O mnie HareM

jakem głodny tom zły, jakem syty to umiem być niezły

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości