HareM HareM
228
BLOG

Narciarze rozpoczynają sezon

HareM HareM Rozmaitości Obserwuj notkę 1

22-go listopada o tej porze będzie już po inauguracji tegorocznej edycji skokowego Pucharu Świata. To znaczy ja osobiście mam do konkursów drużynowych zdrowy i spory dystans, ale z koniem się kopać nie lubię, a koń (czyli FIS) jaki jest, każdy widzi. Od dobrych kilku lat każdy sezon rozpoczyna od ersatzu miast od meritum. Z drugiej strony ma to ten plus, że przynajmniej na następny dzień większość skoczków przystępuje do konkursu indywidualnego po solidnym i równym dla wszystkich treningu na śniegu. W każdym razie jedno jest pewne. W następny weekend polscy skoczkowie, tak jak to się dzieje od dobrych kilkunastu lat pod koniec listopada, znów wrócą na pierwsze strony gazet i wejdą na stałe do telewizorów. Dla czytelników i widzów lepsze to na pewno od konieczności wpatrywania się w media ziejące na niemal każdym kanale różowo-czerwoną propagandą.

No więc skoro ten przydługi z lekka wstęp mamy już w końcu za sobą. 36 raz skoczkowie przystąpią do rywalizacji o tytuł najlepszego wśród nich narciarza sezonu. Mamy w tym zakresie, jak niektórzy wiedzą, spore tradycje i osiągnięcia. Współliderem wśród tych, którym udało się ten zaszczytny tytuł osiągnąć, jest Adam Małysz. Wraz z uznawanym przez wielu za najlepszego skoczka w historii, Matti Nykaenenem, zdobywał to miano aż czterokrotnie. Polak ma jednak nad finem jedną małą przewagę.nie na tyle jednak małą by o niej nie wspomnieć. Tzry ze swoich czterech trofeów zdobył Małysz z rzędu. Jest wiec autorem swoistego skokowego klasycznego hat-tricka. Tego Nykaenen w dorobku nie ma i miał już nie będzie.

Małysz i Nykaenen oraz paru innych wielkich skoczków to już jednak tylko i wyłącznie historia. Wspaniała, barwna, ale historia. Dla nas bardzo budujące jest to że, w przeciwieństwie do wielu innych dziedzin życia (wielu dyscyplin sportowych z tego nie wyłączając), nie musimy żyć w skokach tylko historią.

Równe 10 sezonów temu u boku Małysza pojawił się talent prawie jego miary. Długie lata skromnie przy mistrzu praktykował i w końcu, kiedy Adam zdecydował o pożegnaniu z lataniem, doskonale wypełnił powstała po nim lukę. W wyjątkowo spokojny i harmonijny, żeby nie rzec wzorcowy, sposób.

Apogeum nastąpiło, i to już wie chyba każdy Polak, w zeszłym sezonie. W lutym Kamil Stoch został podwójnym mistrzem olimpijskim, a w marcu wywalczył kryształową kulę. Puchar Świata, znaczy.

Do obecnego sezonu Polak startuje z pozycji faworyta, choć się od tego odżegnuje i choć się od tej przyszytej mu, siłą rzeczy, łatki odcina. Co nie zmienia faktu, że tym faworytem jest. Oczywiście. Są dwaj (może trzej) Niemcy, jest Słoweniec Prevc, Schlierenzauer ze swoją banda czworga. Groźnych może też być paru norwegów, ze dwóch japończyków i, może, Czech Koudelka. Nie zapominajmy o pozostałych Polakach, wśród których najbardziej powinni się liczyć doświadczeni Żyła i kot. Ale nie tylko. Mamy grono bardzo obiecujących 20-latków. Nie będę ich tu teraz hołubił i wymieniał z nazwiska. Niech sami zabłysną i zmuszą środki musowego przykazu do tych nazwisk nagłaśniania. Szanse na to, niewątpliwie, są. Powiedziałbym większe niż mniejsze.Zresztą. Ci ludzie nie są już anonimowi. Mamy aktualnego juniorskiego mistrza świata, dwóch juniorskich wicemistrzów świata sprzed dwóch i trzech lat, a czwarty niedawny junior już rok temu wygrał inauguracyjna seniorską rywalizację w Klingenthal. Jest z kogo wybierać, jest na kogo stawiać.

Jak sobie człowiek, szczególnie ten stojący z boku, przypomni sytuację w tym sporcie sprzed 15-tu czy nawet 10-ciu lat to się za głowę łapie i pyta: „Jak to się stało?” kto to zrobił? Bozia? Czarodziejska różdżka? Pan prezes Tajner?

Bozia się w te rzeczy, mam nadzieję, nie miesza. Czarodziejskich różdżek nie ma. A pan Tajner, z jego wprowadzaniem do rywalizacji elementów kolesiostwa i nepotyzmu, to bardziej szkodził niż pomagał. Więc co?

Jak dla mnie to jest głównie zasługa jednego człowieka. A w zasadzie jednego zjawiska. Zjawisko nazwano krótko. MAŁYSZOMANIA.

Ogromny, samorodny i wyjątkowy talent oraz będące jego konsekwencją niesamowite i niespotykane dotąd w żadnej skali w Polsce, w lecie czy w zimie, wyniki spowodowały, że nagle, z dnia na dzień, setki (jeśli nie grubo ponad tysiąc) młodych chłopaków postanowiło skakać na nartach. „Jak Adam Małysz”.

W zeszłym sezonie, po największym w historii sukcesie polskiego sportu zimowego, jeśli nie całego, jakim było podwójne mistrzostwo olimpijskie Stocha, pokazano archiwalny materiał, gdzie dwunasto albo trzynastoletni, pociągnięty sukcesami Małysza, zanim pociągnęły one tłumy, Kamil mówi, że będzie kiedyś mistrzem olimpijskim. Oczywiście Stoch to przede wszystkim ogromny talent, ogromna praca, fantastyczna mentalność, i świetne zdrowie. Ale bez zwycięstw Małysza, bez małyszomanii żadnego Stocha, żadnego Kota, i żadnych (a nie chciałem wymieniać) Murańków, Biegunów, Zniszczołów czy Ziobrów by nie było.

I to jest największa zasługa Małysza. Może nawet większa od tej wynikającej bezpośrednio z osiągniętych przezeń sukcesów w postaci pucharowych zwycięstw i mistrzowskich medali. Kiedy tak przed każdym narciarskim sezonem będziemy się przez najbliższe lata zastanawiać ile zdobędziemy w nim, jako nacja, trofeów, to pamiętajmy że „Orzeł z Wisły” mimo, ze już dawno nie startuje, to dalej jest w te sukcesy, i to najbardziej z wszystkich, „umoczony”.

Nie byłem nigdy zwolennikiem robienia z Małysza żywego pomnika. Wnerwiło mnie, na przykład, to że skocznię w Wiśle nazwano jego imieniem. Uważałem to wręcz za obrazoburcze. Z czasem dochodzę do wniosku, że jego zasługi (szczególnie w kontekście naszego kraju, ale nie tylko) dla sportu, który przez lata uprawiał, są tak duże, że przestało mi przeszkadzać to, że oglądam konkursy na skoczni imienia dalej smarkatego wciąż Adama Małysza.

Może na starość sfiksowałem, ale nawet jeśli, to chyba nie jest to aż tak groźne jak jeszcze dwa-trzy lata temu bym myślał.

A tymczasem, choć sezon się jeszcze nie zaczął: POL-SKA! POL-SKA!

 
HareM
O mnie HareM

jakem głodny tom zły, jakem syty to umiem być niezły

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości