HareM HareM
798
BLOG

Sagan. Wielki i z żelaza

HareM HareM Sport Obserwuj notkę 24

Nie ujmując nic innym wielkim czynnym reprezentantom tej dyscypliny sportu i mając pełen szacunek dla ich niewątpliwie imponujących osiągnięć (przy czym, żeby pozostali nie poczuli się  pokrzywdzeni, to przez grzeczność nie wymienię żadnego) muszę napisać tak. Nie tylko nie widzę aktualnie kolarza, który w obecnej dobie mógłby stanąć w szranki, ale także żadnego, którego klasa jest zbliżona do klasy Petera Sagana.

Słowak był właśnie dzisiaj obronił zdobyty w zeszłym roku w pięknym stylu tytuł mistrza świata w kolarstwie ze startu wspólnego. Tym razem zrobił to w nieco innych okolicznościach przyrody, bo wygrał finisz z grupy w typowo sprinterskim etapie wygrywając z najlepszymi specjalistami tej specjalności na świecie z Cavendishem na czele.

Sagan w przeciwieństwie do rzeczonego Cavendisha, Niemców, Włochów, Belgów czy Francuzów, nie ma na takich mistrzostwach do swojej dyspozycji kilku czy kilkunastu kolegów, którzy przez cały wyścig na niego jadą. On musi zapracować na taką wygraną sam. Jak już to może mu pomóc jeden, góra dwóch rodaków. O znacznie mniejszym potencjale od rywali. Jaka to różnica wie każdy kto się kolarstwem trochę interesuje.

Sagan oczywiście nie nadaje się do wygrywania wieloetapowych wyścigów wysokogórskich, bo jest na to za ciężki. Ale nawet w tych wyścigach, jeśli akurat startuje, przyćmiewa ostatnio zwycięzców wygrywając etapy i liczne premie, będąc najaktywniejszym kolarzem peletonu i zdobywając ważne trykoty.

Co warte jeszcze raz podkreślenia, chłop jest w stanie wygrywać bez sterty pomocników, samemu inicjując ucieczki i mocno w nich pracując. Tak jak napisałem w tytule. Nie na darmo nosi to nazwisko. Pasuje do niego jak ulał.

My, Polacy, jesteśmy jak najbardziej usprawiedliwieni kiedy cieszymy się, że trafiły nam się takie talenty jak Kwiatek i Majka. Albo Majka i Kwiatek jak kto woli. Tacy goście zdarzają się, jak się zagłębimy w historię, raz na 40 lat. Taki gość jak Sagan, nie tylko w kolarstwie słowackim, zdarza się raz na wieczność.

Szacun Ci, Wielki Saganie. Saganie z żelaza.

HareM
O mnie HareM

jakem głodny tom zły, jakem syty to umiem być niezły

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport