HareM HareM
329
BLOG

Znów będę przeciw Djokovicovi

HareM HareM Rozmaitości Obserwuj notkę 6

Jutro finał Wimbledonu. Finał singla mężczyzn, bo finał singla w kategorii kobiety+Williams dzisiaj, ale ze względu na wspomnianego Williamsa i brak Agnieszki w finale, nikogo to pewnie nie interesuje.

No więc, jako się rzekło, jutro finał. Mam z tym problem. Nie z finałem, ale z tym komu kibicować. Od momentu bowiem, kiedy zachód przez małe „z” bydlacko ukradł Serbom Kosowo, na zasadzie solidarności z pokrzywdzonymi, choć tamto ze sportem, a już z fair play to w ogóle, nie miało wiele wspólnego, kibicuję wielu sportowcom tego kraju. Novak Djokovic to symbol Serbii, więc powinienem mu sekundować tym bardziej. I rzeczywiście, niemal zawsze to robię. Tyle, że tym razem gra z Federerem. Kiedy gra Federer, to ja akurat przestaję zachowywać się racjonalnie. Uwielbiam go, jego styl gry, jego kulturę gry, jego kulturę, jego opanowanie. Słowem: wszystko, co pokazuje na korcie. Podejrzewam zresztą, że nie jestem jedyny. I choć Helwet reprezentuje kraj, w którym trochę czasu kiedyś spędziłem, a jego mieszkańców, tych ze wschodnich kantonów, poznałem na tyle, żeby mieć o nich nie najlepsze zdanie, to w pojedynku tych dwóch wielkich mistrzów moje serce będzie po stronie, jak zawsze w przypadku ich spotkań, Szwajcara.

Wróciłem świeżo z urlopu, więc nie wiem kto w tym turnieju jak grał. Widziałem, tylko w przelocie zresztą, parę gemów Serba z Andersonem, gdzie zawodnik z RPA dość wyraźnie rządził. Trudno mi zatem uważać, że światowa jedynka jest, jak by to było przed turniejem, zdecydowanym faworytem. Ale faworytem niewątpliwie jest. Słyszałem ponadto, z trzecich ust co prawda, że Król Roger grał przez ostatnie dwa tygodnie świetnie. Jeśli tak było, to niech to jutro kontynuuje i wygra. Na chwałę swoją i Pana. A Novak? Novak to odrobi na US Open i pewnie w kilku następnych Wielkich Szlemach.

Bo coś mi się zdaje, że niedługo zapanuje w tym sporcie niepodzielnie. Federer jest już po prostu coraz starszy, żeby nie napisać stary, Nadalowi doping już coraz mniej pomaga, a reszta… Reszta jest milCIENIEM.

We wrześniu, Novak, we wrześniu. Ale jutro niech wygra Roger!

HareM
O mnie HareM

jakem głodny tom zły, jakem syty to umiem być niezły

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości